Kto by pomyślał? Przezwiskiem Millera w Princeton było Stinky (Śmierdziel). "Nie jest to odniesienie do mojej higieny osobistej. Miałem nieco sarkastyczne nastawienie w koledżu i nazwanie mnie Stinky'm było czymś w rodzaju odpłaty".
Czat
Zapraszamy wszystkie wentoholiczki na pogaduszki o Wencie i nie tylko...
Czat to też świetne miejsce, żeby się przywitać. Będzie nam bardzo miło was poznać.
niedziela, 22 lutego 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz